Piafka-blog wnętrzarski

Mój kolorowy balkon nocą

15 wrz 2016


Odpowiednio dobrane oświetlenie nadaje wnętrzu charakter, tworzy klimat i dodaje przytulności. Nawet, jeśli tym pomieszczeniem jest balkon. Zobaczcie, jak wygląda mój mały, kolorowy balkon po zmroku.

W poniedziałek pokazałam Wam metamorfozę mojego balkonu. Dla przypomnienia, powiększyłam siedzisko tak, że można teraz na nim wygodnie leżeć, a także zrobiłam kącik do pracy.

Tak się prezentują obie strony balkonu w dzień.

Dzisiaj zapalam lampiony i światełka, żeby pokazać Wam, jak odpowiednie oświetlenie może stworzyć niepowtarzalny klimat we wnętrzu. To właśnie w nocy najchętniej przesiaduję na moim balkonie. Więcej zdjęć na pewno dodam jeszcze na Facebooku, ostatnio mam trochę za dużo na głowie i nie zdążyłam należycie obfotografować tej przestrzeni. Ale to nie ucieknie :)


Tak, jak pisałam w poprzednim poście, girlandę świetlną zamieniłam na popularne Cotton Balls’y (dostępne w tym sklepie). Obawiałam się ich, ale sami chyba przyznacie, że nie potrzebnie. Pięknie się prezentują! Wahałam się z wyborem kolorów i w końcu zdecydowałam się na zestaw z intensywnymi, pasującymi do klimatu balkonu, barwami. Jeśli zdecydujecie się na takie oświetlenie, zdecydowanie wybierzcie zasilane z prądu, nie bateriami. Te drugie dają dużo słabsze światło. Pamiętajcie tylko, że kabel ma 1,5m. U siebie tego nie zmierzyłam dokładnie i musiałam skorzystać z przedłużacza.


Mój kolorowy balkon nocą prezentuje się jeszcze lepiej niż w ciągu dnia. Dzięki przytulnej atmosferze, jaka tu panuje oraz sporej ilości zieleni, czuję, że udało mi się zatrzymać trochę lata na dłużej. 

Pozdrawiam,
Kaja




Podobało Ci się? Podaj dalej
Brak komentarzy:

Prześlij komentarz