Wybierasz się na roczek i szukasz prezentu dla dziecka? Jesteś w dobrym
    miejscu - zobacz, czym najchętniej bawiły się moje maluchy, zainspiruj się.
    Wszystkie pomysły przetestowane przez dwójkę moich dzieci, linki do
    produktów oraz podpowiedzi alternatywnych przedmiotów. Zobacz pomysły na
    prezent na roczek! 
  Wpis zawiera linki afiliacyjne. To znaczy, że jeśli dokonasz zakupu z w
      ciągu 30 dni od kliknięcia w link, ja otrzymam prowizję bez żadnego dodatkowego kosztu dla Ciebie! Dziękuję Ci za wspieranie mojej działalności blogowej, pomagasz mi kontynuować to, czym się zajmuję. Więcej informacji znajdziesz w polityce prywatności.
  Jeśli szukasz wyjątkowego prezentu na roczek, mam nadzieję, że nieco Ci pomogę
  moim wpisem. Wybrałam przedmioty, którymi dziecko będzie się bawić długo,
  niektórymi nawet parę lat. To rozwojowe zabawki, idealne także na świąteczne
  prezenty. Bawiły się nimi moje dzieci, większość jest stale w użyciu. Jeśli
  zastanawiasz się, co wybrać na prezent dla roczniaka, to
  wpis idealny dla Ciebie. 
  Starałam się linkować do produktów głównie z jednego sklepu, aby obniżyć koszt przesyłki.
    U @mamajastado znajdziecie do niego kod rabatowy ;-)
  Zdjęcia produktów pochodzą ze stron Edukatorek oraz Trendy Smyk. Ceny
  produktów sprawdziłam w listopadzie 2020 r. i mogą być nieaktualne. 
  Jeśli szukasz prezentu dla dziecka w innym wieku (wiele propozycji będzie
    super także dla roczniaka) zobacz:
A dla nieco starszych:
  Moje propozycje prezentowe będą odpowiednie zarówno dla dziewczynek, jak i
  chłopców. Nie uznaję podziału zabawek według płci ;-) Mam trochę negatywnych
  wspomnień z dzieciństwa na tym tle. 
  Roczne dzieci chcą uczestniczyć w Twoim życiu. Często najlepszą zabawką będzie
  garnek, zmiotka czy odkurzacz (wielka fascynacja zarówno Lilki, jak i
  Roszka!). Chociaż w sklepach znajdziesz mnóstwo zabawkowych gadżetów, nie
  ujęłam ich w tym prezentowniku (z 1 wyjątkiem), bo u nas się to nie
  sprawdzało. Kupiłam małą zmiotkę z szufelką, ale dzieci i tak zawsze sięgają
  po tę dorosłą. Z innymi sprzętami nawet nie próbowałam. Staram się także żyć w
  duchu less waste i zabawki kupuję, gdy wiem, że naprawdę zajmą dziecko,
  dostarczą dużo radości, a dodatkowo wspomogą rozwój. 
Prezent na roczek - sprawdzone pomysły
Klocki Lego Duplo
  Nie będę ukrywać - jestem fanką Duplo. Mamy sporo zestawów, bo to jedna z
  nielicznych zabawek, którymi lubię się bawić z dziećmi. Lila (3l) nadała
  imiona wszystkim ludzikom, tworzy rodziny, historie i przygody. Roszek (1l 3m)
  najchętniej bawi się karetką, ludzikami i zwierzętami. Zauważyłam, że coraz
  częściej próbuje składać klocki, a ich burzenie przychodzi mu z łatwością.
  Lila na roczek dostała wielki zestaw klocków po kuzynie - jeden z najlepszych
  prezentów ever! Bawimy się nimi bardzo często. Na początek świetne będą klocki
  z ludzikami, zwierzętami, pojazdami oraz podstawowe klocki konstrukcyjne wraz
  z płytką. Polecam przeglądanie OLX, można znaleźć ekstra okazje (większość
  naszych dokupiłam z drugiej ręki). 
Wieża, układanka
Klasyczna zabawka idealna dla małych dzieci. Nie każdy maluch będzie nią
zainteresowany, ale i tak warto taką mieć - świetnie wspomaga rozwój. Roszek
potrafi bardzo długo układać ją samodzielnie. Nasza pochodzi z IKEA i bardzo ją
polecam - ten patyk jest nieco elastyczny i bez obaw zostawiałam niemowlaka
  samego z tą zabawką. Lila w dalszym ciągu chętnie korzysta z układanki.
  Ze względu na pandemię bywają problemy z zakupami w IKEA, dlatego znalazłam
  kilka ciekawych alternatyw.
  Pierwsza ma
  fajną podstawkę i korzystną cenę (29,90 zł - listopad 2020r.).
  Druga to klasyka
  - zabawki Grimm's zna każdy, kto interesuje się metodą Montessori. Do
  układanki można wprowadzić dodatkowe utrudnienie - wypukły spód (69,90 zł). Wieża od Little Dutch (3) urzekła mnie kolorami - uwielbiam te ciepłe odcienie (74,90 zł). A
  na koniec (4)
  pastelowe odcienie od tego samego producenta (74,90zł). 
Przeplatanka
    Drugą zabawką, która świetnie ćwiczy małą motorykę jest przeplatanka
    (inaczej pętla motoryczna). Lila początkowo zupełnie się nią nie
    interesowała, zaczęła częściej sięgać po tę zabawkę, gdy palce nabrały
    większej zwinności. Za to Roszek uwielbia przeplatanki i potrafi bardzo
    długo się nimi zajmować. Naszą wymontowałam z kostki edukacyjnej (chyba z TK
    Maxxa), bo nie lubię zabawek wielofunkcyjnych - tak małemu dziecku ciężko
    skupić uwagę, gdy ma za dużo możliwości. Podoba mi się mała przeplatanka,
    idealna do drobnych dłoni (1, 11,90 zł).  Nieco większa, za to o fajnym kształcie - zmieści
    się w większości regałów (2, 64,90 zł). I na koniec piesek - jedna pętla, idealna na początek,
    oraz dźwięk po obróceniu brzuszka (3, 89,90 zł). 
  
  
  
  Tablica manipulacyjna
Tablice manipulacyjne stały się popularne kilka lat temu. Można taką zrobić samodzielnie (wbrew pozorom wcale nie za grosze, bo elementy do manipulacji są dość drogie), można znaleźć takie ręcznie robione, a ja Wam podpowiem kilka sklepowych. W domu mamy trzy takie tablice, Roszek uwielbia wszystkie, Lila wykazywała mniejsze zainteresowanie, tylko niektóre elementy ją cieszyły (rura, telefon, lustro). Ta na zdjęciu niżej jest naszego autorstwa - wisi w pokoju dzieci. Z przeplatanek w ogóle nie korzystają, lubią kółka, rurę, telefon i lustro (za drzwiami).
    Na balkonie mamy tablicę manipulacyjną krokodyla (1, 179 zł) i ją polecam - jest solidnie wykonana, koła zębate kręcą
    się gładko, lusterko nie zniekształca, dźwięki są przyjemne dla ucha.
    Jedynie gumka sparciała od słońca, ale jest narażona na ekstremalne
    temperatury południowego balkonu. Roszek bardzo chętnie się bawi tablicą,
    cieszy się zawsze, gdy idziemy na balkon. 
  
  
    Nie lubię, gdy na tablicy za dużo się dzieje, a tak jest w przypadku stonogi
    (2,
    249 zł). Ma jednak ciekawe elementy i dlatego dodałam ją do
    zestawienia. 
  
  
    Urzekła mnie morska tablica (3, 109,90 zł) - jest estetycznie wykonana, ma dobrą cenę, wszystko
    jest spójne a ruchome elementy są zróżnicowane.
  
  
    Przed zakupem warto podpytać rodziców czy mają miejsce na taką tablicę. Moim
    zdaniem te małe są super, zwłaszcza jeśli zostaną uzupełnione dodatkowymi
    elementami - nie wszystko musi być w jednej zabawce. 
  
  
  
  Instrumenty
    Moim zdaniem instrumenty powinno posiadać każde dziecko. Na pierwsze święta
    Lili właśnie tego sobie zażyczyliśmy - marakasów (3, 21,90 zł), dzwonków (1, 23,90 zł), bębenka. Są w stałym użyciu, choć mi słoń nadepnął na
    ucho, dzieci znajdują prawdziwą przyjemność w tworzeniu własnych melodii i
    muzykowaniu. Na liście prezentów dla Roszka w tym roku pojawiło się pianinko
    (4,
    369,90 zł). Już stoi przygotowane, a ja czuję, że będzie hitem
    (niekoniecznie dla moich uszu, ale podobno dziecko, które wcześniej z niego
    korzystało interesuje się muzyką dalej i gra teraz na keybordzie; p.s. mam
    takie czerwone na sprzedaż za 150zł). Myślę, że dobrym wyborem jest zestaw
    instrumentów (2, 119,19 zł) - wychodzi korzystnie cenowo, a pozwoli poznać wiele
    dźwięków. Mi właśnie brakuje talerzy, trójkąta i tamburyna. 
  
  
  
  Duże autko
Moje dzieci w okolicy roczku uwielbiały bawić się dużymi autami. Lila na pierwsze święta dostała drewnianą straż pożarną, którą teraz przejął Roszek. Nie wiem skąd pochodzi ta zabawka, znalazłam inne pojazdy.
    Drewniana wywrotka z ruchomą klapą (1, 119 zł) będzie idealna dla dziecka, które lubi układać,
    chować, przekładać. Myślę, że będzie długo w użyciu - starszak pewnie
    chętnie weźmie ją do piasku. A jeśli nie chcesz żeby drewno zniszczyło się
    na placu zabaw - wybierz wielką wywrotkę (2, 144,90 zł) do zadań specjalnych. Jest naprawdę spora,
    przeznaczona do zabawy w piasku. Roszek byłby nią zachwycony. Dla niego
    wybrałam jednak
    auto połączone z sorterem, także do piasku. Dla maluchów ciekawym produktem wydaje mi się także
    pluszowe auto (4, 67,90 zł). Nasza straż pożarna przeszła wiele, jeździła po
    ścianach, spadała z krzeseł i niestety uszkodziła nam już podłogę. Miękki
    pojazd będzie idealny, jeśli nie chcesz żeby coś się zniszczyło.  
  
  Kolejka układanka
    Nie zdążyłam zrobić zdjęcia, a to także jedna z ulubionych zabawek Roszka -
    kolejka z układanką. Nasza była prezentem i nie mam pojęcia co to za firma,
    znalazłam alternatywy. Kolorowa kolejka ze zwierzątkami pozwoli na
    odgrywanie scenek, wcielenie się w motorniczego (1, 155 zł). Pozostałe wybrałam, bo są ładne ;-) Obie kosztują 128,90
    zł. 
  
 
  
  Pierwsza lalka
    Moim zdaniem każde dziecko powinno mieć możliwość zabawy lalką. Lila na
    roczek dostała szmacianą lalę, bawiła się nią ok. roku. Dla Roszka wybrałam
    małą
    lalkę anatomiczną Miniland (68,90 zł). Za każdym razem, kiedy ją bierze do ręki to
    przytula, całuje, a potem gdzieś układa. To roczniak, także często nią
    rzuca, gryzie, depta i nie odgrywa scenek, ale myślę, że w przyszłości
    będzie to robił. Nie znam innych lalek, tę bardzo polecam - pachnie wanilią,
    jest wykonana starannie, ma zaznaczoną płeć, różne rasy do wyboru. Czyli
    oprócz klasycznych zalet zabawy lalką, dodatkowo uczy tolerancji i może
    pomóc zrozumieć różnice międzypłciowe. Myślałam, że to taki hit Instagrama,
    ale te lalki serio są super. Mamy też dużą lalkę anatomiczną i ona jest za
    ciężka dla roczniaka. Myślę, że to taka zabawka na lata, a być może i dla
    przyszłych pokoleń - Lila bawi się moimi lalami z dzieciństwa :)  
  
  Kuchenka
    Duża kuchenka z pralką i mikrofalówką (1, 469,90 zł) z płytą grzewczą, która wydaje dźwięk (nic
    nachalnego, ale uprzedzam, że łatwo rozbić ten element) ma ciekawy design i
    kilka możliwości zabawy. Roszek by się cieszył, bawił się podobną w sali
    zabaw. Jeśli lubicie gadżety i bajery, to zobaczcie elektroniczną kuchenkę
    (5,
    399 zł) - ona ma nawet kostkarkę! Nie przepadam za efektami
    świetlnymi i dźwiękowymi, ale ta kuchenka naprawdę robi wrażenie - wiem, że
    dzieci bawiłyby się świetnie (zarówno roczniak, jak i starsza). Niestety nie
    wiem, jak z jakością. 
  
  
    W zestawieniu umieściłam też stylowe, drewniane kuchenki - białą z
    mikrofalówką (2, 249 zł) oraz delikatną, pastelową (4,
    489 zł). One najbardziej przypominają naszą kuchenkę. Trochę mniejsza
    jest kolorowa kuchenka, nieco vintage, od Djeco (6, 429 zł), a jeśli nie macie miejsca, może przenośna kuchenka mini
    (3,
    139 zł)? Mamy podobną, tylko z piekarnikiem i długo była w użyciu.
    Zrobiłyśmy nawet z Lilą pierogi z modeliny, żeby mogła gotować :) Dla Roszka
    była trochę za mało toporna - ciągle mu coś spadało i się wywracało. 
  
  
    Przed zakupem kuchenki koniecznie skontaktuj się z rodzicem dziecka - to
      duży prezent, może być problematyczny. 
  
  Jeździk
Była mała motoryka, czas na dużą. Jeździk pomaga ćwiczyć równowagę i koordynację ruchową. Dla Lili długo się zastanawialiśmy nad retro autem (2, 389,90 zł), ostatecznie ona wybrała, że woli motor - jak dziadek. Dla Roszka chcieliśmy rower - jak starsza siostra. Dostał trójkołowy rowerek (z Lidla), podobny znalazłam też z czterema kółkami (3, 298,90 zł). Myślę, że ucieszyłby się także z hipopotama, bo lubi chować różne rzeczy (1, 299 zł).
Piłka
Piłkę rodzice zazwyczaj kupują w markecie, jakąś zwykłą, kolorową, bo akurat taka była. Albo znajdują taką w domu i nawet nie widzą, że piłki mogą być naprawdę ładne! Myślę, że to taki prezent, który dostarczy radości dziecku, a także ucieszy oko rodzica. Piłki są w wielu rozmiarach, dla Roszka chciałabym 15 cm ze słoniem i żółwiem (jak był mniejszy to go tak nazywaliśmy ;-); 2, 15,90 zł ). Nieco mniejsza, fajna do nauki łapania oraz rzucania, jest piłka z tygryskiem - 12 cm (3, 14,90 zł). Jeśli szukasz większej piłki, to może czerwona 18, 5 cm (1, 9,90 zł) albo z pojazdami - 22 cm (4, 26,90 zł).
Bujaki, wspinaki, zjeżdżalnie
    Jeśli masz trochę wolnej podłogi, warto zainwestować w produkty od Bujo Lujo
    - świetnie wpływają na rozwój ruchowy dzieci, pozwalają się wybiegać,
    wybawić, a do tego mogą służyć do innych zabaw. To zabawki na lata,
    odpowiednie zarówno dla malutkich dzieci, jak i starszych. Oprócz
    największego bujaka w Polsce, do produktów Bujo Lujo niedawno dołączył też
    wspinaczek - opcja na mniejsze przestrzenie. Widziałam, jak świetnie radził
    sobie na tym 11 miesięczny Roch, jak zdobywał kolejne przeszkody i szalał ze
    starszakami i dlatego bardzo Wam polecam. 
  
Masz inny pomysł na prezent dla roczniaka? Podziel się w komentarzu ;-)
A jeśli nic Ci się nie spodobało, to zazwyczaj dobrym prezentem dla dziecka będzie książka lub artykuły papiernicze. 
Ulubione książki moich dzieci staram się zebrać w osobnym wpisie, ale nie potrafię Wam powiedzieć, kiedy uda mi się go opublikować. 
    Pozdrawiam,
Kaja
  Kaja




















Pamiętasz może gdzie zamawiałaś balony? :)
OdpowiedzUsuń